Gdy myślimy o niedoborach na diecie wegetariańskiej i wegańskiej mówimy głównie o suplementacji witaminy B12 lub żelaza. Choć te niedobory są ważne, często pomijamy inne, równie ważne minerały. W tą pułapkę złapałam się osobiście, i dopiero po kilku latach, przy dokładniejszych badaniach podczas ciąży – dowiedziałam się czego nie dopilnowałam.
Zauważmy, że nawet na diecie tradycyjnej, mięsnej, niedobory mogą się zdarzyć również te opisane poniżej. Te jednak mają większą szansę wystąpienia na diecie roślinnej.
Oto 4 nieoczywiste składniki mineralne, na które sugeruję Ci zwrócić szczególną uwagę:
Jod
Na diecie tradycyjnej, jod spożywamy głównie w mięsie i rybach. Jeśli nie jemy tych produktów i nie mieszkamy blisko wybrzeża najprawdopodobniej nabawimy się niedoboru. Niesłychanie ważne jest utrzymanie prawidłowego poziomu jodu ponieważ wpływa na poprawne funkcjonowanie tarczycy. Hormony tarczycy z kolei grają ważną rolę w funkcjonowaniu organizmu np. w procesie metabolizmu czy wzrostu, zatem długotrwały niedobór może być niebezpieczny. Niski poziom jodu może też sprzyjać rozwojowi guzków tarczycy (woli). AuraHerbals Jodadrop
Witamina D
Zwana również witaminą słońca ponieważ nasz organizm jest w stanie wygenerować witaminę D jeśli spędzamy dużo czasu na słońcu. Jeśli chodzi o źródła tej witaminy w diecie, niestety są to tylko źródła pochodzenia zwierzęcego. W warzywach i owocach tej witaminy nie znajdziemy. Muszę tu jednak wspomnieć, zanim pomyślisz że musimy jeść mięso, że proces produkcji witaminy D u zwierząt wygląda tak samo jak u ludzi. Jeśli zwierzę nie ma dostępu do słońca na codzień, witaminę D musi dostawać w paszy, poprzez suplementy. Biorąc pod uwagę że większość zwierząt w fabrykach nie widzi światła dziennego, dostają (lub nie) suplementy. Podsumowując, skoro i tak źródłem witaminy D jest suplement, wcale nie musimy przy okazji zjadać zwierzęcia.
Kolagen
Przyjęło się, że aby poziom kolagenu w ludzkim ciele był prowidłowy, powinniśmy spożywać produkty zwierzęce. W szczególności wywary z kości bądź kurzych łapek. Owszem, kolagen najłatwiej otrzymać z produktów zwierzęcych. Biorąc pod uwagę jak mądrym mechanizmem jest ludzki organizm, aż ciężko uwierzyć by z czasem tak po prostu przestał produkować coś co jest nam aż tak potrzebne.
Okazuje się, że spożywanie mięsa wcale nie jest konieczne. Możemy skupić się na tym aby wesprzeć nasz organizm w produkcji kolagenu czyli w dużym uproszczeniu – w poprawieniu syntezy białka i aminokwasów. Warto zauważyć, że nie ma roślinnych źródeł kolagenu. Białko to występuje tylko u ssaków i ptaków. Wegańskie suplementy to najczęściej odpowiednie mieszanki składników które wspomagają produkcję kolagenu. Zatem oprócz suplementacji, kluczem jest odpowiednia dieta. Pomóc sobie możemy zarzywając Wege kolagen z Polskiego Centrum Kolagenu.
Kwasy omega-3 i omega-6
Niedobór kwasów omega-3 i 6 może wpływać między innymi na stan włosów, skóry i paznokci oraz powodować obniżoną odporność czy alergie. Myśląc o kwasach omega od razu przychodzi nam na myśli spożywanie ryb. Wiesz dlaczego? Dzięki algom morskim. To właśnie one są fundamentalnym źródłem kwasów omega. To oznacza, że wcale nie musimy jeść ryb gdyż możemy przejść bezpośrednio do alg. Kwasy omega możemy też znaleźć w siemieniu lnianym, orzechach włoskich czy zielonych warzywach liściastych. Możesz też spróbować Wegański suplement omega-3 w roślinnej kapsułce Osavi
Zaznaczam, że nie jestem dietetykiem ani lekarzem. Są to moje sugestie i obserwacje na które, pragnę zwrócić też Twoją uwagę.
Ta strona zawiera linki partnerskie.