Chodziły kiedyś słuchy, że na kosmetyki AA należy uważać ponieważ ich kosmetyki nie są nawet wegetariańskie.
Być może to tylko pogłoska, ale jeśli to prawda, byłaby to natychmiastowa dyskwalifikacja z mojej listy CF. W związku z tym, bardzo ważnym dla mnie było wyjaśnienie tej kwestii.
W skrócie:
- Testują na zwierzętach tam gdzie wymaga prawo? Nie
- Sprzedają w Chinach? Nie
- Certyfikaty? Viva
- Należą do innej firmy? Tak. Oceanic.
- Produkty są wegańskie? Tak
- Składniki testowane na zwierzętach? Nie
- Dostawcy testują na zwierzętach? Nie
- Wykorzystywane futro? Nie
Pierwsza próba uzyskania jakichkolwiek informacji od AA nie usatysfakcjonowała mnie. Odpowiedź na mojego maila nie miała prawie żadnego sensu. Odpisałam z prośbą o doprecyzowanie i zapadła głucha cisza. Po dwóch tygodniach przypomniałam o sobie i uzyskałam natychmiastową odpowiedź.
Względem składników, napisano mi:
„Zgodnie z polityką naszej firmy nie używamy także żadnych surowców pochodzenia zwierzęcego, jest to jeden z warunków wprowadzenia surowca do produkcji kosmetyków Oceanic.”
Biorąc pod uwagę, że tylko wybrane kosmetyki AA są oznaczone certyfikatem Viva/Vegan, ciężko było mi w to uwierzyć. Zapytałam, czy to oznacza, że wszystkie produkty AA są wegańskie, pomimo oznaczenia na tylko kilku produktach.
„Dokładnie, ale nie stosujemy tego określenia na każdym produkcie.”
Dlaczego?
Ponieważ taka jest koncepcja marketingowa.
Kosmetyki AA nie są sprzedawane w Chinach, firma sprawdza czy dostawcy nie testują na zwierzętach i sami też takich testów nie przeprowadzają.
UPDATE: Luty 2019
Informacja, że wszystkie produkty AA są wegańskie jest zaskakująca, dlatego dopytywałam 3 razy czy rzeczywiście tak jest. Dla pewności, wzięłam pod lupę kilka produktów tej firmy i sprawdziłam składy. Na początku nie znalazłam nic podejrzanego, jednak okazało się, że pomadki AA wings (inne produkty prawdopodnie też) zawierają składniki typowo zwierzęce takie jak lanolina i kolagen.
Myślałam, że firma zwyczajnie robi ze mnie głupka więc poprosiłam o kolejne wyjaśnienie, które w sumie okazało się bardzo proste:
Często korzystamy z zamienników syntetycznych m.in . kolagenu, który znalazła Pani w składzie. Mamy również syntetyczną lanolinę…
Po raz kolejny zostałam zapewniona, że firma nie używa przy produkcji kosmetyków surowców odzwierzęcych.
Wiele z Was, zwróciło uwagę na produkty odzwierzęce w składach kosmetyków AA, ale powinien Wam spaść kamień z serca wiedząc, że są one syntetyczne.
Warto wiedzieć
Prześwietlając firmę Oceanic, zauważyłam, że posiada też marki farmaceutyczne. Oceanic nie przeprowadza testów kosmetycznych na zwierzętach, ale z lekami sprawa testów na zwierzętach wygląda już zupełnie inaczej. Z tego powodu, firma matka AA, czyli Oceanic, nie może być uznana ze markę cruelty-free ponieważ produkuje leki.
Samo AA jednak jest cruelty-free.
Wniosek: AA jest firmą wolną od okrucieństwa ale należy do firmy która taka nie jest.
Dodałam kosmetyki AA do mojej zielonej listy.
Kosmetyki AA są dostępne an Strefaurody.pl
Ta strona zawiera link partnerski